Niestety jest to nie najlepsze rozwiązanie. W ciągu dnia z ławek korzystają osoby starsze, a ich brak jest dla nich bardzo odczuwalny. Na ławce można przysiąść na chwilę i odpocząć. Ławka jest istotnym miejscem spotkań osób starszych, co okazuje się bardzo pomocne zwłaszcza dla ludzi samotnych w podeszłym wieku.
Ławki to również miejsce spotkań młodych matek, opiekunek i opiekunów małych dzieci, którzy nie są w stanie zabrać dziecka w dowolne miejsce. Spacer po osiedlu z kolei to łatwe rozwiązanie w sytuacji kiedy trzeba wyjść z dzieckiem na spacer.
Niestety ławki oprócz ich funkcji opisanej powyżej mogą być jednocześnie zmorą tych samych osób które czerpią korzyści z ich obecności. Jednakże czy usuwanie ławek jest jedynym sposobem, aby temu zaradzić?
Usuwanie ławek z przestrzeni publicznej daje spokój nie tylko mieszkańcom osiedla, ale przede wszystkim służbom porządkowym, które paradoksalnie mają obowiązek ten spokój zapewnić. Dla tego typu służb jest to więc po prostu droga na skróty. Łatwiej bowiem usunąć ławkę, na której przesiaduje hałaśliwa a niekiedy nawet agresywna grupa ludzi niż zaprowadzić spokój na osiedlu. Nie powinniśmy się jednak poddawać i zamiast usuwać problem wraz z ławkami, z których korzystają często zwyczajni, spokojni członkowie społeczeństwa powinniśmy naciskać na odpowiednie służby porządkowe, aby skuteczniej wykonywały swoje obowiązki. Niestety w naszej mentalności telefony do Straży Miejskiej z prośbą o uciszenie niepożądanego elementu, przesiadującego w nocy na ławkach i zakłócającego spokój kojarzy się ze źle rozumianym donosicielstwem.
Ławki zatem są bardzo potrzebne i nie powinny być usuwane z ulic, parków i osiedli. Przestrzeń miejska powinna być wygodna, na ławkach powinni móc swobodnie przesiadywać ludzie, spotykać się, rozmawiać, grać w różnego rodzaju gry i integrować się, tworząc bezcenne więzi społeczne. Nie pozwólmy sobie tego odebrać.