Powyżej warstwy kwitnienia roślin zielnych jest las brzóz. Jedna ze ścieżek w parku została przedłużona do samego lasu brzozowego, skąd rozpoczyna się 200 metrowa kładka, most łącząca ogród za pomocą stalowej konstrukcji.
Wzdłuż mostu, poetycko ciągnie się ławka parkowa. Most jest pofalowany a wraz z nim ławka, przez co obie konstrukcje mogą pełnić również funkcję rzeźby ogrodowej. Ten widok zainspirował mnie do przemyśleń nad obecnością ławek miejskich na mostach, a raczej nad ich brakiem.
Mosty to zwykle bardzo ciekawe punkty widokowe, oblegane zarówno przez turystów jak i tubylców, tak więc z założenia czysto funkcjonalnego ławki na mostach są jak najbardziej pożądane, a jednak są to obiekty rzadko tam spotykane. Ciekawe czy architekci zakładają, że wiatr wszędobylski nie zachodzi do podziwiania widoków zbyt długo i uznają ławki parkowe w takich miejscach za zbędne czy może mają jakieś inne powody dla których nie przewidują obecności ławek na mostach, kładkach dla pieszych.